Na filmie zobaczycie mojego już prawie 2 letniego synka, który kocha zwierzęta :). I był przeszczęśliwy kiedy mógł karmić tego oto grubego (bo ciężarnego) kota :). Ale najfajniejsze było to, że kot mu nie uciekał (bo juz nie miał siły ;)) i Misiu mógł go głaskać i karmić do woli :). Szkoda, że nie nagrałam, jak mu dawał pić hi hi :) bo dla kota był to raczej Śmigus Dyngus :D
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz